Czujecie się przemęczeni, nie macie energii do życia i jedyne, na co macie ochotę, to sen? Możecie cierpieć na syndrom chronicznego zmęczenia.
Szacuje się, że przypadłość ta może dotyczyć nawet 17 milionów ludzi na całym świecie. Niestety, wciąż nie wiadomo zbyt wiele o jej przyczynach. Jednak naukowcy z brytyjskiego King’s College są w stanie rzucić na nie nieco światła – okazuje się bowiem, że może mieć związek z nadaktywnością układu odpornościowego.
Badacze zauważyli, że u osób ze stwierdzonym syndromem chronicznego zmęczenia (CFS) nawet po ustąpieniu niezwiązanych z nim infekcji, układ immunologiczny nie przestaje się bronić. Jeżeli u badanego reakcja organizmu na czynniki chorobotwórcze jest większa niż przeciętnie, mogą oni cierpieć na tę tajemniczą przypadłość.
CFS potrafi skutecznie wykluczyć chorego z życia. Jednak to nie tylko zmęczenie i ziewanie. Objawami towarzyszącymi mogą być m.in. bóle stawów, węzłów chłonnych i mięśniowe, a także zaburzenia koncentracji, pamięci i snu. Głównym symptomem pozostaje niewyobrażalne zmęczenie, na które nie jest w stanie pomóc sen ani relaks.
By mówić o syndromie, dolegliwości te muszą utrzymywać się ponad 6 miesięcy. W skrajnych przypadkach chorzy nie są w stanie przez długi czas podnieść się z łóżka, a jedyne na co mają siły to sen, o który też wcale nie łatwo.
Ta tajemnicza choroba wciąż nastręcza wiele trudności w leczeniu i diagnozowaniu, ponieważ jest niezwykle trudna do wykrycia. Badania wykazały, że ogólny stan zdrowia pacjentów cierpiących na CFS oraz tych niedotkniętych nim w zasadzie niczym się nie różni. Ostatnie odkrycie brytyjskich naukowców o powiązaniu choroby z nadaktywnością układu immunologicznego może pomóc w stworzeniu skutecznych terapii.
Źródło: national-geographic.pl