Program „500 plus na psa i kota” naprawdę istnieje. Właściciele tych zwierząt mogą otrzymać środki, które pomogą w opłaceniu niektórych zabiegów weterynaryjnych. Termin zgłaszania się do programu mija z końcem listopada.
500 plus na psa i kota
Program, który zyskał potoczną nazwę “500 plus na psa i kota” realizowany jest przez samorządy od początku 2023 r. Ci, którzy są właścicielami tych zwierząt mogą otrzymać środki, które pomogą w opłaceniu niektórych zabiegów weterynaryjnych. Aby otrzymać pieniądze, trzeba się jednak pospieszyć. Termin zgłoszeń do programu upływa z końcem listopada.
Celem programu jest zapobieganie bezdomności zwierząt oraz finansowanie niezbędnych zabiegów weterynaryjnych. Ich ceny – m.in. ze względu na inflację – stale rosną, w związku z czym część właścicieli psów i kotów nie jest w stanie pozwolić sobie na taki wydatek.
Na jakie zabiegi weterynaryjne można dostać dofinansowanie?
Finansowanie w ramach programu “500 plus na psa i kota” może być przeznaczone na tzw. niezbędne zabiegi weterynaryjne. Należy do nich m.in. sterylizacja, kastracja oraz czipowanie. Ich koszt zostanie pokryty w 100 proc. Operacje na stałe pozbawiają zwierząt zdolności reprodukcyjnych, eliminują tym samym szansę na niechciane potomstwo. Sterylizacja i kastracja umożliwiają również wykluczenie potencjalnych chorób związanych z narządami rozrodczymi. Z kolei czipowanie daje nam dużą szansę na znalezienie pupila, gdy ten zaginie. Obecnie za te zabiegi trzeba zapłacić między 100 a 500 zł.
Świadczenie jest jednorazowe i może zostać przyznane na maksymalnie dwa psy lub koty.
Jak dostać dofinansowanie na weterynarza?
Ci, którzy chcą skorzystać z programu muszą przede wszystkim wiedzieć, że niestety nie wszystkie samorządy biorą w nim udział. Po szczegółowe informacje dotyczące tego, czy nasz region uczestniczy w projekcie, należy skierować się do urzędu gminy. Jeśli tak, wystarczy, że będziemy posiadać dowód, że mieszkamy w danej gminie, a także dokumenty informujące o tym, że płacimy tam podatki. Wystarczający będzie też status studenta lokalnej uczelni.
Warto zaznaczyć, że osoba biorąca udział w projekcie, nie dostaje pieniędzy do ręki. Zostaną oni zobowiązani do przeprowadzenia konkretnego zabiegu u danego weterynarza.
Źródło: Business Insider, next.gazeta.pl