Parkujesz na chodniku? Już niedługo możesz słono za to zapłacić, do Sejmu trafił bowiem projekt ustawy zakazującej tej praktyki.
Warszawskie stowarzyszenie Miasto Jest Nasze we współpracy z koalicją Ruchy Miejskie przygotowało obywatelski projekt zmiany przepisów o parkowaniu na chodnikach. Wnoszą o usunięcie z prawa o ruchu drogowym zapisu o możliwości parkowania na chodniku pod warunkiem zachowania półtorametrowego przejścia dla pieszych. Dodają też możliwość odholowania pojazdów niestosujących się do przepisów.
Dekomunizacja sięgnęła bruku
Aktywiści odpowiedzialni za projekt jako jeden z argumentów podają zdezaktualizowanie przepisu, który wszedł w życie jeszcze w 1983 roku. Uważają, że jest to komunistyczny wymysł, który pozwolił Służbie Bezpieczeństwa zastawiać chodniki. Dzięki temu mogli “budować opresyjne państwo i łatwiej inwigilować obywateli”.
Powołują się też na przykład Ukrainy, gdzie od września ustanowiono prawo całkowicie zakazujące parkowania na chodnikach. Kierowców niestosujących się do niego czeka niemiła niespodzianka w postaci odholowania pojazdu – co również chcą wprowadzić działacze.
Chodniki do chodzenia
Twórcy projektu nie zapomnieli jednak o tym, że wprowadzenie zakazu musi za sobą nieść zmiany umożliwiające dogodny postój. Na chodnikach wciąż mogłyby parkować motocykle i rowery, a samorządy miałyby wyznaczać miejsca postojowe w obszarach, w których nie przeszkadzałyby one pieszym.
Twierdzą również, że zmiana przepisów nie byłaby konieczna, gdyby były one należycie egzekwowane. Stąd pomysł wprowadzenia na wzór ukraiński odholowywania aut na specjalne parkingi. Obecne regulacje uznają jednak za zbyt pobłażliwe dla kierowców.
Projekt jest aktualnie rozpatrywany przez sejmową Komisję ds. Petycji. Już niedługo okaże się, czy chodniki będą służyć wyłącznie do chodzenia.