To już nikogo nie dziwi. Wszyscy zatrudniają zespoły ds. manipulowania wizerunkiem i trollowania sieci www.
Pytanie tylko, gdzie jest granica. Bo w końcu nadejdą czasy, gdy trudno się będzie połapać (już nadeszły?), co jest prawdą, a co nie.
Politycy, zagraniczne służby, media łaknące rozgłosu, firmy szczujące na konkurencję. Rozpowszechnianie opinii, budujących i niszczących wizerunek osób, firm, organizacji, państw to już standard. Wojna w sieci trwa.
Amazon to już pewnego rodzaju ikona rynku pracy na wyśrubowany akord. Co rusz pojawiają się newsy na temat fatalnych warunków pracy, a także relacje sfrustrowanych pracowników.
Tym razem poszło o fałszywe konta w sieciach społecznościowych i walkę z negatywnymi opiniami. Na Twitterze rzekomo aktywnych jest 15 takich kont. Na opinie odpowiadają gotowymi formułkami.
Amazon twierdzi, że ci tak zwani ambasadorzy sami pracowali w firmie i ją znają, więc ich wpisy są szczere.
Źródło: businessinsider.com