Najmłodszy przyszły poseł, który dostał się do Sejmu, to Adam Gomoła. Ma 24 lata i pochodzi z Gogolina w województwie opolskim. Jest przedsiębiorcą, zatrudnia 30 osób. Startował jako „jedynka” z listy Trzeciej Drogi.
Adam Gomoła w wyborach parlamentarnych zdobył prawie 22 tysiące głosów. To najwyższy wynik Trzeciej Drogi w 21 okręgu wyborczym. W tym samym okręgu startował też m.in. Janusz Kowalski, który zdobył mniej głosów.
„To rzecz historyczna. Przy budżecie KILKUDZIESIĘCIOKROTNIE mniejszym niż konkurencja z innych list zdobyłem często nawet dwukrotnie więcej głosów. Otrzymałem zaufanie ponad 20 tysięcy osób, mając tylko JEDEN billboard. Zrobiliśmy to z moim zespołem, nie wręczając żadnego czeku, nie przecinając żadnej wstęgi i nie wpychając się na scenę, by klepać utarte formułki” – skomentował przyszły poseł na Facebooku.
Kim jest Adam Gomoła?
Adam Gomoła ukończył studia z politologii na Uniwersytecie Warszawskim oraz finanse i rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej. W wieku 15 lat został najmłodszym sędzią piłkarskim w województwie opolskim.
Specjalizuje się w rachunkowości zarządczej, w której dysponuje międzynarodowym certyfikatem CIMA. Zna trzy języki: angielski, niemiecki i hiszpański.
Najmłodszy poseł przedsiębiorcą
Od 2021 roku przyszły poseł prowadzi rodzinną działalność gospodarczą w branży sanitarno-grzewczej. Zatrudnia w niej 30 osób.
Jak twierdzi – gospodarka będzie dla niego kwestią kluczową w najbliższej kadencji Sejmu. Gomoła sprzeciwia się rozdawnictwu PiS-u. Zapowiada walkę z trudną sytuacją ekonomiczną młodych osób.
– Patrząc na wyniki raportu „Portfel studenta”, w ciągu ośmiu ostatnich lat koszty życia przeciętnego studenta zwiększyły się z 1,5 tys. zł do blisko 4 tys. zł. Obecna inflacja uderza w młodych ludzi – mówił w rozmowie z wp.pl.
– Do tej pory każde pokolenie walczyło o lepsze jutro, a my jesteśmy pierwszym pokoleniem w historii, które walczy o to, by mieć jakiekolwiek jutro. Żeby dało się żyć, było gdzie mieszkać i co jeść – dodał.
Lokalny patriota
W swoich wypowiedziach Gomoła podkreśla lokalny patriotyzm. – Zostałem wychowany u styku różnych kultur i zawsze będę postrzegał to jako moje szczęście. Zadbam, by nikt więcej z powodu niemieckich fobii nie brał na zakładników moich współobywateli i przywrócę finansowanie nauki języka, którego pozbawionych zostało blisko 30 tysięcy dzieci na Opolszczyźnie – obiecuje na stronie Polski 2050.
Źródło: wp.pl, Polska 250, Facebook