Skarbówka może sprawdzić skąd masz i na co wydajesz pieniądze. Na podstawie zmiany w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej, banki są zobligowane do udostępniania urzędom skarbowym takie dane, jak liczba rachunków danego klienta, saldo jego konta, wpływy i wydatki, ale wciąż mało kto ma o tym pojęcie.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w pierwszym kwartale tego roku, skarbówka zatrzymała na kontach Polaków ponad 22,4 mln zł. To przeszło 41 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei zablokowała 313 kont, co stanowi wzrost o 17,2 proc. względem 2022 roku.
Ekonomiści zwracają uwagę, że bez wątpienia wzrost zablokowanych kont to efekt szukania pieniędzy przez rząd na stale rosnące bieżące wydatki. – Wzrastającą liczbę zajęć rachunków bankowych można tłumaczyć rosnącymi potrzebami budżetowymi państwa (…). Nie ulega wątpliwości, że obecna władza chętnie „podgląda” aktywność obywateli – podkreśla w rozmowie z portalem Money.pl ekspert z Kancelarii LTCA Zarzycki Niebudek Kubicz.
Jakim prawem?
Urząd Skarbowy na mocy ustawy, która weszła w życie 1 lipca ubiegłego roku, ma uprawnienia większe niż prokuratura. Przed tą datą urząd skarbowy mógł skontrolować konta bankowe tylko wtedy, gdy osoba fizyczna lub prawna miała status „podejrzanej”. Aktualnie przepisy wprowadzone do uszczelnienia prawa podatkowego wykorzystywane są na podstawie „przesłanek otwartych”, co oznacza, że są nieprecyzyjne i dają możliwość szerokiego i uznaniowego wykorzystywania do kontroli naszych finansów.
– Organ ma możliwość domagania się wglądu do rachunku właściwie w każdym momencie, kiedy uzna to za stosowne. Posiadacz tego rachunku nawet nie będzie miał świadomości o tym fakcie – tłumaczył na łamach Prawo.pl doradca podatkowy, Dominik Niewadzi.
Urząd skarbowy może zablokować środki nawet na 72 dni. Dla przedsiębiorcy, ale również osoby fizycznej może to oznaczać całkowite sparaliżowanie działalności, a nawet jej zamknięcie.
Jak się bronić?
Mimo, że nowe przepisy funkcjonują od roku, wiedza o tym, co skarbówka może zrobić na naszych kontach, nie jest powszechna. Warto pamietać o tym, że wcale nie musimy zostać poinformowani przez organy administracji skarbowej, że przeglądają nasze wpływy i wydatki.
Jak się przed taką kontrolą zabezpieczyć? W świetle obowiązujących przepisów nie jest to możliwe. Właściwie jedyne, co możemy zrobić, to mieć część oszczędności odłożonych w gotówce.
Źródło: MF/money.pl/prawo.pl