Wiele osób liczyło na wzrost sprzedaży lalek Barbie po głośnej premierze filmu o tym samym tytule. Akcje Mattela – producenta zabawek – zdrożały. Ostatecznie jednak kultowe lalki sprzedają się podobnie jak przed premierą filmu, czyli nie najlepiej.
Sukces filmu Barbie
Szacuje się, że film powinien zarobić ok. 500 mln dolarów na całym świecie. Już w pierwszy weekend od premiery “Barbie” obejrzało pół miliona widzów. Produkcja, w której główne role zagrali Margott Robbie i Ryan Gosling jest najchętniej oglądanym tytułem tego roku. Od czasów pandemii tylko jeden film był popularniejszy.
Sprzedaż lalek Barbie
Producent lalek Barbie – firma Mattel mimo sukcesu filmu potrzebuje takich klientów, którzy po wyjściu z sali kinowej pójdą do sklepu po lalki. Mattel to przede wszystkim biznes oparty na sprzedaży zabawek. Firma produkuje nie tylko Barbie, ale także Hot Wheels, lalki American Girl czy zabawki Fisher-Price.
Analitycy przewidywali jednak ożywienie i zwiększoną sprzedaż lalek Barbie i innych podobnych produktów. Entuzjazm opadł jednak od razu do premierze. Mattel odnotował spadek kwartalnej sprzedaży zabawek o 12 proc. w porównaniu z 2022 r. Liczy jednak na zwiększenie przychodu w drugiej połowie roku i przede wszystkim w sezonie świątecznym. Dlaczego sprzedaż lalek nie rośnie? Winna jest prawdopodobnie inflacja i zmiana wydatków konsumenckich. Wyniki byłyby jeszcze gorsze, jednak film mimo wszystko pozwolił firmie na niewielkie “odbicie się”.
Film Barbie to dopiero początek
Ynon Kreiz, dyrektor generalny firmy Mattel przekazał ostatnio informację do mediów, że jego zdaniem efekt filmu będzie utrzymywał się przez lata. Kreiz twierdzi też, że trzeba poczekać na to, by konsumenci ruszyli do sklepów. To też dopiero początek nowej strategii marki, ponieważ ta chce wyprodukować co najmniej 15 filmów fabularnych na licencji Mattela. Powstanie produkcja m.in. o Hot Wheels czy grze karcianej Uno.
Źródło: Business Insider