Zdarza wam się podjechać służbowym samochodem po zakupy lub odebrać dzieci ze szkoły? Powinniście mieć na to paragon.
Wiele firm udostępnia swoim pracownikom samochody do użytku prywatnego, jednak okazuje się, że ta praktyka może przynieść wiele szkód, jeżeli nie jest odpowiednio udokumentowana. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził bowiem, że paliwo użytkowane przez kierowców w celach innych niż służbowe, musi być ewidencjonowane w kasie fiskalnej.
Zapytanie do urzędu skarbowego wystosowała pewna firma, która chciała zezwolić pracownikom na korzystanie z firmowych aut w celach prywatnych, pod warunkiem uzupełnienia paliwa z własnej kieszeni. Jako że chodzi o niewielkie sumy, spółka nie widziała potrzeby oficjalnego rozliczania tych kwot, dla pewności jednak postanowiła zasięgnąć opinii.
Urzędnicy po dokładnym sprawdzeniu przepisów uznali, że w takim przypadku ilość nie gra roli – jeżeli pracownik zużywa firmowe paliwo, dochodzi do sprzedaży. A tę należy zewidencjonować na kasie fiskalnej. Decyzję US potwierdził także Naczelny Sąd Administracyjny, choć zaznaczył, że rozumie absurdalność przepisów, jednak nie jego rolą jest tworzenie przepisów.
Jednak Ministerstwo Finansów uspokaja, że problem dotyczy tylko firm, które odliczają od paliwa cały VAT. Zasadniczo można odliczyć go tylko 50%, właśnie po to, by nie trzeba było ustalać ilości kilometrów przejechanych służbowo, a prywatnie.
Źródło: forbes.pl