Gaz ziemny w holenderskim hubie TTF w kontraktach z dostawą w listopadzie zdrożał we wtorek ok. godz. 9:20 do 46,16 euro za MWh. W ubiegły piątek kosztował jeszcze 37,98 euro za MWh. Z kolei w niedzielę wyłączono przepływ gazu między Finlandią i Estonią. Było podejrzenie wycieku. Czeka nas trudny okres?
Ceny gazu w górę
W poniedziałek w holenderskim hubie TTF gaz ziemny w kontraktach z dostawą w listopadzie podrożał o 5,5 proc., do 40,35 euro za MWh. We wtorek ok. 9:20 cena wynosiła już 46,16 euro za MWh. W kontraktach grudniowych cena gazu wzrosła do 49,02 euro za MWh, a w kontraktach na styczeń gaz podrożał o kolejne 2,98 proc., do 50,49 euro za MWh.
Nie są to jednak rekordowe stawki, w dniu ataku Rosji na Ukrainę, 24 lutego 2022 r., notowania gazu na TTF przekraczały 128 euro za MWh. W szczytowym momencie, w sierpniu 2022 r., ceny gazu sięgały 350 euro za MWh.
Z kolei jeszcze w piątek po południu gaz ziemny w kontraktach na listopad kosztował 37,98 euro za MWh, a w kontraktach na grudzień – 42,81 euro za MWh.
Zakłócenia dostaw gazu
W niedzielę rano w związku z podejrzeniem wycieku i nadzwyczajnym spadkiem ciśnienia, zamknięto podmorski gazociąg łączący Finlandię i Estonię. Tę informację przekazał Gasrid, fiński państwowy operator systemu przesyłowego gazu ziemnego.
„Na podstawie obserwacji podejrzewano, że rurociąg podmorski łączący Finlandię z Estonią przecieka. Zawory w rurociągu są teraz zamknięte, a wyciek został zatrzymany. Gasgrid Finland bada obecnie sprawę we współpracy z firmą Elering. W niedzielę rano stan fińskiego systemu gazowego był stabilny, a dostawy gazu do kraju są zabezpieczone za pośrednictwem krajowego pływającego terminala LNG Inkoo”
podano w komunikacie Gasrid.
Bloomberg zwraca uwagę na to, że coraz więcej uwagi poświęca się potencjalnym zakłóceniom dostaw gazu. Choć incydent wydaje się być na razie opanowany, pokazuje, jak wrażliwa jest infrastruktura podmorska po eksplozjach w pobliskich rurociągach Nord Stream rok temu.
Źródło: wgospodarce.pl, money.pl, Bloomberg