Czy trawa jest bardziej zielona w ogrodzie sąsiada? Tego nie możemy być pewni, ale niebo z pewnością robi się coraz bardziej niebieskie. Wszystko za sprawą aplikacji Bluesky Social, która chce konkurować z Twitterem. Założył ją były dyrektor generalny platformy przejętej niedawno przez Elona Muska.
Co to jest Bluesky?
Platforma mediów społecznościowych Bluesky powstała w 2019 roku. Założył ją współzałożyciel i były już dyrektor generalny Twittera Jack Dorsey. Początkowo portal był projektem „ćwierkacza”, jednak w 2022 roku stał się samodzielną firmą.
Bluesky Social to zdecentralizowana sieć społecznościowa z interfejsem przypominającym Twittera. Ma służyć do przekazywania krótkich informacji – jeden wpis może mieć maksymalnie 256 znaków. W lutym wyszła aplikacja dostępna w systemie iOs, a w kwietniu w Androidzie. Nie wszyscy mogą jednak z niej skorzystać.
Trwają testy
Aplikacja dostępna jest póki co tylko w wersji Beta. Żeby z niej skorzystać, trzeba zapisać się na listę oczekujących lub otrzymać zaproszenie od kogoś, kto już posiada konto na Bluesky. Beta testerzy zgłaszają ewentualne błędy. Wkrótce na rynek ma trafić pełna wersja, darmowa dla wszystkich użytkowników.
Widać nią spore zainteresowanie. Do aplikacji dopuszczonych jest tylko około 50 tysięcy użytkowników, jednak pobrano ją ponad 375 tysięcy razy. Bluesky podał, że na zaakceptowanie zaproszenie czeka ponad milion osób. Dołączenie do platformy ogłosiło już kilka znanych osób, m.in. amerykańska kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez, modelka Chrissy Teigen oraz pisarz i komik Dril, który ma 1,8 miliona obserwujących na Twitterze.
Alternatywa dla Twittera?
To, że właściciele Bluesky chcą konkurować z Twitterem, staje się jasne, kiedy spojrzymy na wspomniany interfejs. Bardzo przypomina on „ćwierkacza”. Również ma niebieski kolor, podobnie wygląda profil użytkownika. Możemy na nim zamieścić zdjęcie profilowe, zdjęcie w tle i opis. Widoczna jest liczba obserwowanych, obserwujących i postów. Podobnie wygląda też sposób zamieszczania wpisów. Do krótkiej informacji można dołączyć zdjęcie czy wideo. Posty mogą być podawane przez innych użytkowników, komentowane lub „serduszkowane”.
Skąd zrodził się pomysł na alternatywnę dla Twittera, możemy się tylko domyślać. Pod koniec ubiegłego roku platformę przejął Elon Musk i jego niektóre decyzje wywołały spore kontrowersje. Część przedstawicieli opinii publicznej krytykowało zwolnienie większości ówczesnego zespołu, czy wprowadzenie płatności za weryfikację kont znaczkiem „Twitter Blue”. Ta opcja w Bluesky ma pozostać darmowa.