Ministerstwo Finansów pracuje nad ustawą zmieniającą VAT, która może uderzyć m.in. w hodowców zwierząt tucznych i mleczarzy oraz właścicieli tych domowych. A do drugiej kategorii należy już prawie co drugi Polak.
Wejście w życie nowych regulacji oznacza zniknięcie leków weterynaryjnych z listy towarów objętych 7-procentowym VAT-em. Zgodnie z projektem podatek ma wzrosnąć do 23%, jednak z zastrzeżeniem, że dotyczy on wyłącznie produktów “dopuszczonych do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z przepisami Prawa farmaceutycznego oraz tych, które uzyskały pozwolenie wydane przez Radę Unii Europejskiej lub Komisję Europejską”.
Marne pocieszenie może stanowić fakt, że nie wzrośnie podatek za same usługi weterynaryjne – wciąż wynosić będzie 7%.
Na zmianie ucierpią wszyscy Polacy
Podstawowym zarzutem wobec ustawy jest fakt, że spowoduje wzrost kosztów utrzymania zwierząt domowych, a tymi opiekuje się prawie połowa narodu – na terenie RP obecnie zamieszkuje ok. 15 milionów psów i kotów. Gdy dołożymy do tego właścicieli ptaków, gadów, gryzoni czy wszelkich innych pupili, grupa, której zmiany dotyczą staje się naprawdę imponująca.
Podwyżka VAT-u mocno uderzy także w schroniska i organizacje pozarządowe zajmujące się pomocą zwierzętom. Większości z nich budżet pozwala jedynie na planowanie wydatków “na styk”. Zwiększenie kosztów opieki weterynaryjnej nawet o kilka tysięcy złotych miesięcznie doprowadzi do sytuacji, w której organizacje te będą zmuszone wyrównać te kwoty, na co jedynym sposobem będzie ograniczenie opieki weterynaryjnej lub zmniejszenie etatów. W związku ze zmianami mogą także wzrosnąć koszty adopcji pupili, która obecnie najczęściej jest darmowa.
Jednak zmiany nie dotyczą tylko miłośników fauny wszelakiej. Nie można zapominać o ogromnym przemyśle mięsnym i mleczarskim. Utrzymanie takich zwierząt również wiąże się z potrzebą zapewnienia opieki weterynaryjnej. Nie trudno zatem przewidzieć, że za zwiększeniem kosztów hodowli przyjdzie podwyżka cen mięsa oraz nabiału. Chociaż popularność wegetarianizmu i weganizmu w Polsce stale rośnie, to jednak znacząca większość wyroby te spożywa.
Nie tędy droga
Według szacunków Polskiego Stowarzyszenia Producentów i Importerów Leków Weterynaryjnych POLPROWET, rynek ten jest wart ok. 1 mld zł rocznie. W praktyce oznacza to, że po podwyżce VAT-u przybędzie mu ok. 150 mln złotych. A to nie jest kwota, która w znaczący sposób mogłaby podreperować budżet państwa, jak twierdzi dyrektor spółki – Artur Zalewski.
Eksperci wskazują na inne możliwości zdobycia tej kwoty, które wydają się być bardziej rozsądne. W rozmowie z PAP Cezary Wyszyński z fundacji Viva! proponuje chociażby opodatkowanie hodowców zwierząt domowych, która obecnie uznawana jest za działalność rolniczą, w związku z czym nie wymaga odprowadzania podatku dochodowego. Podobnie sytuacja prezentuje się wśród hodowców zwierząt futerkowych płacących mikropodatki.
Tych pomysłów jest kilka. Chętne ministerstwu podpowiemy jak te pieniądze znaleźć, ale nie kosztem bezdomnych zwierząt i organizacji społecznych, a przerzucając je na organizacje, które i tak mają bardzo duże dochody
– deklaruje Wyszyński.
Warto dodać, że projekt nie był do tej pory konsultowany z przedstawicielami organizacji pozarządowych. Rozmowy nad ustawą zajmą jeszcze ok. 2 tygodni, więc czasu na zgłaszanie uwag pozostało bardzo niewiele, dlatego niezwykle ważna jest mobilizacja producentów leków, weterynarzy i hodowców.