Microsoft najwyraźniej chce przenieść technologie ubieralne na wyższy poziom. Gigant z branży big tech zaprezentował plecak napędzany sztuczną inteligencją, który wyposażony jest w liczne czujniki.
Plecak od Microsoft
W ubiegłym tygodniu Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych zatwierdził patent na dość nietypowy plecak, który jest właściwie przykładem wereables – technologii ubieralnej. Model, który pierwszy raz został opisany na blogu MSPowerUser może np. wykryć mowę użytkownika, rozmawiać z nim oraz nagrywać i przechowywać dźwięki. Nowo zatwierdzony wniosek patentowy zawiera również szereg ilustracji, które przedstawiają sposoby wykorzystania plecaka. Wśród nich znajduje się rysunek osoby jeżdżącej na nartach, inna postać wskazuje jej odpowiednią ścieżkę. Kolejny szkic przedstawia użytkownika plecaka stojącego przed plakatem zapowiadającym koncert Beatlesów za 5 dolarów. Człowiek w plecaku mówi: “hej plecaku, kup bilety”.
Jak zauważono w poście na blogu, plecak, którego nazwy jeszcze nie nadano, mógłby również potencjalnie identyfikować obiekty wokół niego, podawać wskazówki, mieć dostęp do chmury i komunikować się z innymi inteligentnymi urządzeniami.
Plecak napędzany sztuczną inteligencją
Nie jest to oczywiście pierwszy projekt „inteligentnego” plecaka. W ostatnim czasie różne firmy próbowały stworzyć podobnego cyfrowego asystenta, niestety z marnym skutkiem. Microsoft jest jednak przekonany, że takie urządzenie noszone na ciele i wyposażone w sztuczną inteligencję z pewnością będzie cieszyło się coraz większym zainteresowaniem na rynku.
Zdaniem twórców plecaka, ludzie chcą, aby ich inteligentne produkty mogły więcej. Być może mają też rację w tym, że niedługo nadejdzie właściwy czas na wprowadzenie na rynek takiego asystenta. Często jednak zastrzeżenia dotyczące patentów są takie, że większość z nich prowadzi donikąd.