Polska tradycja wyrobów świątecznych zdobywa coraz większą popularność na świecie. Nasze ozdoby trafiają nie tylko do Europy, ale także do Afryki czy Ameryki Południowej.
Według danych International Trade Center w 2017 r. Polska była czwartym pod względem wielkości globalnym eksporterem ozdób świątecznych. Wartość wysłanych z kraju artykułów bożonarodzeniowych wyniosła 66,3 mln dolarów.
Wynik ten jest jak do tej pory rekordowy – w stosunku do ubiegłego roku wzrósł bowiem aż o 93%. Dzięki temu awansowaliśmy w rankingu o 5 pozycji. Do tej pory zagraniczna dystrybucja świątecznych towarów była raczej stabilna, więc tegoroczny skok jest sporym zaskoczeniem.
A dokąd trafiają polskie bombki? Okazuje się, że największym ich odbiorcą są Niemcy, a tuż za nimi USA. Nasze ozdoby doceniają także Rosjanie, Holendrzy i Francuzi. Jednak wśród chętnych na nie nie brakuje także w bardziej egzotycznych miejscach – Kolumbii, Azerbejdżanie czy RPA.
Liderem pozostają jednak Chiny, którego eksport stanowi aż 80% całego handlu w tej kategorii. W zeszłym roku Państwo Środka wyeksportowało towary o wartości prawie 4,2 mld dol. Co ciekawe, do wyniku tego nie włącza się Hong Kongu, który produkuje ozdoby świąteczne warte 55 mln dol.
Na drugim miejscu uplasowała się Holandia z wartością eksportu równą 297 mln dol., a na trzecim Stany Zjednoczone, których sprzedaż wyniosła 71 mln. Tuż za Polską znalazł się także nasz zachodni sąsiad – Niemcy wyeksportowały ozdoby warte 62 mln.
Źródło: pb.pl