Coraz więcej szefów naciska na pracowników, by ci przychodzili do biura w poniedziałek, aby lepiej rozpocząć tydzień pracy i zwiększyć produktywność.
Praca stacjonarna vs. zdalna
Obecnie w USA obłożenie biur w poniedziałki wynosi 45% poziomu sprzed pandemii. To i tak więcej niż było w 2022 roku, wtedy ten wskaźnik był na poziomie 41%. Firma Scoop, która zajmuje się wdrażaniem pracy hybrydowej w firmach, przeprowadziła ankietę dotyczącą zasad powrotu do biur wśród 4 500 przedsiębiorstw. Badanie wykazało, że prawie 300 miejsc pracy wymaga od pracowników przychodzenia do biura w określone dni. Spośród nich nieco mniej niż ¼ prosi pracowników, by ci przychodzili właśnie w poniedziałki. Znacznie więcej pracodawców wymaga obecności w biurze we wtorki, środy czy czwartki. Według Scoop tylko 7% firm wprowadziło pracę stacjonarną w piątki.
Poniedziałek w pracy
Jeff Hornstein, dyrektor wykonawczy Ligi Ekonomicznej Wielkiej Filadelfii jest jednym z tych szefów, którzy chcą, aby jego pracownicy spotykali się regularnie na początku tygodnia, by wspólnie wyznaczyć cele na nowy tydzień oraz budować zespół.
“Poniedziałek to najlepszy dzień. Sprawia, że ludzie przychodzą do pracy i tym samym skutecznie “wychodzą z weekendu”. Poza tym, grupa zajmująca się rozwojem gospodarczym powinna spędzić trochę czasu w centrum miasta, obserwując firmy, które wspiera” – mówi Hornstein.
Energia nowego tygodnia czy absolutne minimum?
Niektórzy twierdzą, że poniedziałek jest jak Nowy Rok. Pracownicy podczas weekendu “resetują” swoje intencje, zaczynają od nowa i przynoszą do biura nową energię. Część pracowników uważa z kolei, że poniedziałek powinien być łagodnym początkiem tygodnia, który wymaga od nich “absolutnego minimum”. Prawdę mówiąc, ile jest branży, systemów pracy i osób, tyle będzie opinii na ten temat.