Firma z Gdańska stworzyła „polski ChatGPT”, czyli chatbot oparty na sztucznej inteligencji. Jego nazwa – Trurl – jest inspirowana jednym z opowiadań Stanisława Lema. Trurl był trenowany na polskich tekstach, co odróżnia go od produktu OpenAI. Jest dostępny w wersji biznesowej, która może być bardzo przydatna dla przedsiębiorców.
Polacy dołączyli do rywalizacji z gigantami technologicznymi, takimi jak OpenAI, Microsoft czy Google i opracowali własną wersję chatbota AI. Trurl, stworzony przez gdańską firmę VoiceLab.AI, oparty jest o duży model językowy (LMM), czyli uczenie maszynowe.
Nazwa polskiego chatbota pochodzi od robota Trurla. To bohater opowiadań Stanisława Lema, m.in. „Maszyna Trurla”, wchodzącej w skład słynnego zbioru „Bajki robotów”. Trurl był robotem konstruktorem o wyjątkowych zdolnościach, niemal boskich. Wyglądał, zachowywał się i myślał jak człowiek.
Polski chatbot – wersja otwarta
Wracając do rzeczywistości: algorytm Trurla, oparty na sztucznej inteligencji, został wytrenowany na polskich danych, takich jak artykuły, teksty, rozmowy, czy przepisy kulinarne. Jest dostępny w dwóch wersjach. Pierwsza – otwarta – jest przeznaczona do zastosowań niekomercyjnych i umożliwia rozmowę w języku polskim z chatbotem.
Polski chatbot – wersja biznesowa
Druga wersja ma zastosowanie biznesowe i jest przeznaczona dla przedsiębiorców. Do Trurla można wprowadzić dane z dokumentów czy strony www danej firmy i sprawić, że będzie on wyspecjalizowany z wiedzy o niej.
Polski chatbot może być więc dostosowany do konkretnej firmy, co sprawia, że wrażliwe informacje będą bezpieczniejsze. „Danych nie trzeba wysyłać za ocean” – skomentowali przedstawiciele VoiceLab.AI na LinkedIn.
Póki co model został udostępniony szkołom, uniwersytetom, pracownikom badawczym oraz zainteresowanym internautom.
Chatbot Trurl – funkcje
Polski chatbot jest bogaty w funkcje. Wykorzystuje on nie tylko model językowy LMM, ale też technologie przetwarzania głosu (ASR). Z chatbotem można więc porozumiewać się głosowo, poprzez mikrofon.
Co jeszcze potrafi Trurl? Pomoże w streszczaniu tekstu, transkrypcji, wyborze słów kluczowych, nadaniu tytułu. Wygeneruje wszelkiego rodzaju teksty, w tym treści postów na media społecznościowe.
W wersji biznesowej dostępna jest opcja nagrywania rozmów. Dzięki temu Trurl może na przykład ocenić przebieg rozmowy agenta sprzedaży z klientem i doradzić, co sprzedawca mógłby zrobić lepiej.
Chatbot po polsku
Jedną z największych zalet Trurla, według jego twórców, jest rozumienie i konstruowanie poprawnych treści w języku polskim.
– Myślę, że jeśli chodzi o język polski, to bijemy wszystkie otwarte modele na głowę. Większość z nich, nawet jeśli zrozumie polski, odpowiada po angielsku lub łamaną polszczyzną – stwierdziła Agnieszka Mikołajczyk z VoiceLab.AI. w rozmowie z portalem Lubimy Czytać.
Polski chatbot Trurl można wypróbować tutaj. Aby skorzystać z bezpłatnej wersji, należy się zarejestrować i potwierdzić adres e-mail.
Źródło: VoiceLab.AI, Lubimy Czytać, Rzeczpospolita