Nigdy dotąd na taką skalę nie zmienialiśmy swoich pracodawców. Przyczyniła się do tego m.in. pandemia, ale też fakt, że coraz więcej osób oczekuje od swojej pracy czegoś więcej niż jedynie zadowalającej wypłaty.
Rezygnacja z pracy
Ludzie odchodzili, nadal to robią, jednak do niektórych miejsc nikt nie chce wracać. Niedobór pracowników jest najbardziej odczuwalny w branży hotelarsko-gastronomicznej i usługowej. Dotyczy to też kierowców ciężarówek, pracowników lotnisk, pomocy domowej. Rewolucje na rynku pracy spowodowane pandemią umożliwiły niektórym pracownikom zmianę miejsca zatrudnienia na lepsze. Dlatego jeśli branże z największymi brakami kadrowymi chcą odzyskać swoich pracowników, muszą znaleźć sposoby na uatrakcyjnienie ich pracy.
Wskaźnik odejść z pracy od dawna jest wysoki w branżach usługowych. W 2017 roku w USA 53,8 proc. pracowników handlu detalicznego zrezygnowało ze stanowiska. Zrobiło to też 72,4 proc. pracowników branży hotelarskiej i gastronomicznej oraz 30,6 proc. osób na stanowiskach produkcyjnych. Cztery lata później, bo w 2021 r. 64,6 proc. pracowników handlu detalicznego, aż 86,3 proc. pracowników branży hotelarskiej i gastronomicznej oraz nieco mniej niż 40 proc. pracowników produkcji odeszło z pracy.
Dlaczego ludzie rezygnują z pracy?
Pew Research przeprowadziło badanie, podczas którego pytano ludzi, którzy odeszli z pracy, o powód ich decyzji. Najczęściej wskazywano na niskie wynagrodzenie, brak możliwości awansu i poczucie braku szacunku.
W zasadzie fakt, że ludzie rezygnują ze swoich stanowisk napędza błędne koło. Ci, którzy zostają, muszą wypracować więcej godzin, żeby zapełnić lukę spowodowaną brakami kadrowymi. Chroniczne zmęczenie przyczynia się z kolei do wypalenia zawodowego, a co za tym idzie – również rezygnacji.
Problemem są też niewielkie dochody w poszczególnych branżach. W niepewnych czasach ludzie pragną stabilności i bezpieczeństwa, którą trudno jest uzyskać w pracy o niskich zarobkach. Jedno badanie z 2019 r. wykazało, że rotacja na stanowiskach z płacą minimalną jest ponad dwukrotnie wyższa niż w przypadku stanowisk, na których zarabia się tyle, ile wynosi średnia krajowa.
Mniej emigrantów w Ameryce
W Stanach Zjednoczonych część stanowisk wymagających niskich kwalifikacji i niskiego wykształcenia zajmowali ci, którzy dopiero przyjechali do nowego kraju. Częściowo z powodu pandemii, częściowo ze względu na zmiany w polityce, imigracja do Stanów Zjednoczonych spadła w rzeczywistości o połowę.
Rynek pracownika
Jest jeszcze jeden powód, dla którego tak wiele osób rezygnuje z pracy – robią to, bo mogą sobie na to pozwolić. Niedobór personelu pozostawił wiele firm na łasce tych, którzy pracują – lub nie – dla nich. Jako, że rynek ostatnimi czasy działa na korzyść pracownika, łatwiej jest zmieniać pracę z tą świadomością, że miejsc w zasadzie nie zabraknie.
W związku z niedoborami pracowników obecnie w Stanach Zjednoczonych można spotkać się z ofertami pracy w fast foodach czy sklepach spożywczych za niespotykane dotąd stawki. W 2021 r. Amazon zapowiedział, że zapłaci 1 tys. dolarów premii za pracę w magazynie i transporcie. Z kolei Hotele Hilton zaczęły oferować premię w wysokości 500 dolarów dla pokojówek.