Do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego – Marka Chrzanowskiego. Miał on dopuścić się próby korupcji.
Poniedziałkowa Gazeta Wyborcza ujawniła stenogramy nagrań oferty, którą prezes KNF miał złożyć Leszkowi Czarneckiemu, właścicielowi m.in. Getin Noble Banku. W zamian za zatrudnienie wskazanego przez Chrzanowskiego pracownika miał on zyskać przychylność Komisji i pomoc w rozwiązaniu problemów banku.
28 marca br. bankier poszedł na spotkanie w cztery oczy z prezesem KNF wyposażony w kamerę i 2 dyktafony, jednak tylko jeden z nich był w stanie nagrać rozmowę po włączeniu przez Chrzanowskiego bliżej nieokreślonych „urządzeń zagłuszających”. Z nagrania tego wynika, że przewodniczący Komisji zaoferował mu następujące przysługi:
- usunięcie z KNF przedstawiciela prezydenta i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – Zdzisława Sokala, który jest zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo
- złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka
- życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.
Wszystko to miał Czarnecki otrzymać w zamian za zatrudnienie wskazanego przez Chrzanowskiego prawnika, którego wynagrodzenie miałoby wynieść 1% wartości Getin Noble Banku, czyli ok. 40 mln zł. Kwota ta nie pada w nagraniu, została ponoć zapisana na wizytówce przekazanej w trakcie rozmowy.
Prawnikiem tym miał być Grzegorz Kowalczyk, znajomy prezesa KNF. W wywiadzie udzielonym Wyborczej utrzymuje, że nic o całej sytuacji nie wiedział, ani przed, ani po złożeniu oferty przez Chrzanowskiego. Twierdzi, że został przez niego w całą sprawę wmanipulowany.
Stenogram nagrania przeczytać można TUTAJ
Giertych zawiadamia prokuraturę
7 listopada zawiadomienie do Prokuratury Krajowej złożył Roman Giertych. Ponad pół roku po wizycie Czarneckiego w KNF.
Mecenas wnosi o ściganie Chrzanowskiego i wszczęcie śledztwa w sprawie próby korupcji. Powołuje się na art. 228 kodeksu karnego, który zakłada karę od 6 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności za żądanie łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Dołącza też dowody w postaci stenogramu nagrania rozmowy, a także wnioskuje o zabezpieczenie m.in. protokołów tajnych posiedzeń KNF, księgę wejść i wyjść NBP z 28 i 29 marca 2018 roku.
Pełną treść zawiadomienia przeczytać można TUTAJ
Chrzanowski wyjechał z kraju
Tymczasem, od 9 listopada, Marek Chrzanowski przebywa w Singapurze. Na razie odmawia komentowania sprawy, twierdzi, że zamierza wypowiedzieć się w tej kwestii dopiero po powrocie do kraju. W oficjalnym stanowisku KNF przesłanym GW, jej rzecznik – Jacek Barszczewski, działania Czarneckiego określił „próbą wywierania wpływu na Komisję Nadzoru Finansowego poprzez szantaż”.
Sprawą zajmuje się już także premier Mateusz Morawiecki, który wezwał szefa KNF do złożenia natychmiastowych wyjaśnień, a co za tym idzie skrócenia swojego pobytu w Singapurze. Ma być on już w drodze powrotnej do kraju. Chrzanowski powiedział rano RMF FM, że „nie rozważa rezygnacji”. Po południu podał się jednak do dymisji i złożył oświadczenie:
W związku z nieuczciwymi i bezpodstawnymi atakami oraz oskarżeniami wysuwanymi przez pana Leszka Czarneckiego, będącymi w sposób niebudzący wątpliwości prowokacją dokonaną przez układ pragnący zdyskredytować moją osobę jako przewodniczącego KNF w celu wywarcia nacisku na rzetelnie prowadzony w KNF proces restrukturyzacji jednego z banków, z odpowiedzialności za sprawne funkcjonowanie nadzoru nad rynkiem finansowym i konieczność wnikliwego wyjaśnienia sprawy dla dobra państwa, składam dymisję z pełnionej przeze mnie funkcji.
Kłopoty Czarneckiego
Leszek Czarnecki to główny udziałowiec pięciu spółek notowanych na warszawskim parkiecie. Głos miliardera jest decydujący w Getin Holding, Getin Noble Banku, MW Trade, Open Finance i Idea Banku.
Jego kłopoty zaczęły się dużo wcześniej – już w drugim kwartale 2018 Getin Noble Bank zanotował stratę w wysokości 116 mln zł, a to ósmy kwartał z rzędu, w którym bank znalazł się pod kreską. Straty te spowodowane zostały m.in. nieudaną akcją kredytową oraz problemami ze spłatą kredytów hipotecznych.
Dzień po ujawnieniu afery akcje Getin Noble Banku spadły o 7,41% (stan na godzinę 10.58), a w ciągu całego roku wycena giełdowa spółki zmniejszyła się o ponad 65%.
Zdjęcie: Adrian Grycuk – Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=43244916