Zwiedzanie powierzchni Ziemi przestaje nam wystarczać. Niedługo w kosmos wyruszą pierwsi turyści, a pod powierzchnią oceanu zobaczą wrak Titanica. Wszystko to możliwe jest oczywiście za niemałe pieniądze.
Na swoje czasy Titanic był szczytem osiągnięć technologicznych, symbolem bogactwa i nowoczesności. Jednak okręt uchodzący za niezatapialny wraz z 1504 osobami poszedł na dno Oceanu Atlantyckiego po zderzeniu z górą lodową w kwietniu 1912. Ponad 70 lat później ekspedycja badawcza pod wodzą dra Roberta Ballarda odkryła na głębokości ponad 3800 metrów miejsce jego spoczynku.
Od tego roku wrak będzie można zobaczyć na własne oczy. Tę wyjątkową możliwość zapewni firma OceanGate, która zajmuje się organizacją komercyjnych rejsów podwodnych. Przyjemność taka kosztować będzie 105 tys. dolarów, co, z uwzględnieniem inflacji, stanowi równowartość biletu pierwszej klasy na Titanicu.
Organizatorzy 11-dniowego rejsu podkreślają jednak, że ich okrętowi podwodnemu daleko do luksusów, jakie zapewniano pasażerom na pocz. XX wieku. By wziąć udział w wyprawie, nie trzeba wcale umieć nurkować, jednak zgłaszający zostaną poddani selekcji, a dopuszczeni do udziału tylko ci, którzy będą w stanie wytrzymać te kilka godzin na dnie oceanu.
Zostawcie Titanica
Naukowcy jednak są zaniepokojeni postępującą komercjalizacją podwodnych wypraw, która przyspiesza niszczenie historycznego obiektu. Już teraz wiele elementów, np. dzwonek masztowy, zostało rozkradzionych. Kadłub doznał również wielu uszkodzeń spowodowanych osadzaniem batyskafów na jego powierzchni.
Odkrywca wraku Titanica, dr Robert Ballard, był przekonany, że należy zostawić go w spokoju, by uszanować ofiary katastrofy, którym zostawiono tablicę upamiętniającą. Jednak decyzja ta spowodowała, że nie zagwarantował sobie w świetle prawa własności wraku. Skutkiem tej decyzji jest właśnie możliwość organizowania turystycznych ekspedycji w miejsce tragedii.
Z drugiej strony, przez działanie bakterii morskich, wrak najprawdopodobniej i tak ulegnie całkowitemu zniszczeniu w ciągu najbliższych 50 lat. Nie da się już temu w żaden sposób zapobiec, dlaczego więc nie umożliwić zwykłym ludziom (a raczej – bogatym ludziom) zetknięcia się z historią? Oczywiście o ile wycieczki odbędą się z poszanowaniem dla niej.
Źródło: rp.pl
Zdjęcie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Titanic_wreck_bow.jpg