Burmistrz z Australii Brian Hood, zapowiedział, że pozwie twórców bota ChatGPT – firmę OpenAI. Czat wygenerował nieprawdziwe informacje na jego temat. Hood twierdzi, że to zniesławienie.
Burmistrz australijskiego miasteczka Hepburn Shire, Brian Hood przekazał, że sztuczna inteligencja wskazuje go, jako winnego wręczenia łapówki pracownikowi banku. Bot podaje też informacje, jakoby Hood został skazany i odbył karę więzienia.
W rzeczywistości mężczyzna pomógł w schwytaniu przestępców. W 2005 roku, kiedy pracował w spółce zależnej od Reserve Bank Of Australia, doniósł policjantom i dziennikarzom o nieprawidłowościach, które miały miejsce w banku.
– Byłem zszokowany, kiedy zobaczyłem, że ChatGPT aż tak się pomylił – przyznał w rozmowie z australijskim oddziałem telewizji ABC News.
Historyczny pozew
Hood wykonał już pierwszy formalny krok, poprzedzający pozwanie OpenAI za zniesławienie. Jego prawnicy wysłali firmie oficjalne zawiadomienie, ze stanowiskiem swojego klienta. Firma ma 28 dni na odpowiedź.
Kiedy Hood otrzyma odpowiedź, będzie mógł wnieść sprawę do sądu. Jeśli mu się to uda, będzie to pierwszy pozew w historii wytoczony w związku z wypowiedzią wygenerowaną przez sztuczną inteligencję.
Co to jest ChatGPT?
ChatGPT to model językowy, który odpowiada na pytania i prośby użytkowników dzięki sztucznej inteligencji. Został stworzony przez firmę OpenAI.
Każdy użytkownik, który korzysta z ChatGPT zostaje poinformowany, że może on generować „nieprawdziwe informacje o ludziach, miejscach i faktach”. OpenAI przestrzega też na swojej stronie internetowej, że czat „czasami pisze brzmiące prawdopodobnie, ale nieprawdziwe lub bezsensowne odpowiedzi”.
Czy ChatGPT jest godny zaufania?
– Jest różnica między niewielkim błędem a oskarżeniem kogoś o popełnienie przestępstwa i odsiadkę kary w więzieniu – twierdzi Hood. – Czas się obudzić. ChatGPT jest często opisywany jako godny zaufania, podający sprawdzone informacje. Prawda jest zupełnie inna – dodaje.