Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) przedstawiła coroczny raport „Perspektywy rynku pracy 2023”. Autorzy twierdzą w nim, że średnio 27 procent miejsc pracy w państwach członkowskich może zostać zastąpione przez sztuczną inteligencję. Narażone mają być zwłaszcza kraje Europy Wschodniej, w tym Polska.
Więcej niż jedna czwarta stanowisk w państwach należących do OECD opiera się na umiejętnościach, które mogą być z łatwością zautomatyzowane z użyciem sztucznej inteligencji – można przeczytać w raporcie.
Jak dotąd nie ma wielu dowodów, że tak się stanie, ale tylko dlatego, że rewolucja technologiczna nie nabrała jeszcze rozpędu – twierdzą autorzy. Z raportu wynika, że trzech na pięciu pracowników państw OECD boi się, że w ciągu najbliższych 10 lat straci pracę.
Z drugiej strony dwie trzecie badanych, którzy już pracują z narzędziami opartymi na sztucznej inteligencji, stwierdziło, że ich praca jest bezpieczniejsza i mniej nudna. Ankieta została przeprowadzona wśród pracowników branży finansów i produkcji przemysłowej, jeszcze przed sukcesem programu ChatGPT.
Zwolnienia w Polsce z powodu sztucznej inteligencji
OECD to międzynarodowa organizacja ekonomiczna skupiająca 38 państw. W raporcie wskazano, jaki jest procent szans na zwolnienia związane z automatyzacją, w każdym kraju członkowskim. I tak najmniej narażony jest Luksemburg (17,7 procent ryzyka) i Wielka Brytania (19 proc.). Kolejne są kraje skandynawskie oraz USA.
Na końcu listy znajdują się natomiast kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Największe ryzyko zwolnień jest na Węgrzech (36,4 proc.), w Słowacji (35,7 proc.), w Czechach (35,2) oraz w Polsce (33,5 procent).
W związku z tym OECD apeluje do rządów krajów członkowskich o pilne podjęcie działań. Organizacja zachęca do wprowadzenia zmian prawnych, które zapewnią firmom i osobom fizycznym jak największe korzyści ze stosowania sztucznej inteligencji, przy jednoczesnej minimalizacji ryzyka.
Źródło: Reuters, oecd.org