Nie każdy pies czuje się dobrze w obecności innych czworonogów. Im większy pies, tym potrzebuje większej przestrzeni na wybieganie. W mieście ciężko o miejsca, gdzie można spuścić pupila ze smyczy, swobodnie pobawić się w rzucanie piłki czy frisbee. Naprzeciw tym potrzebom wyszedł amerykański biznesmen. Właściciele psów pokochali jego pomysł. Rozwój branży pet-tech widoczny jest też w Polsce.
Początki biznesu
David Adams założył serwis internetowy SniffSpot w 2018 roku. Przeprowadził się wtedy ze swoim psem o imieniu Soba do miasta Seattle w USA. Zamieszkał na 7. piętrze budynku i zastanawiał się, gdzie może spędzać czas ze swoim pupilem na osobności. Tak powstała alternatywa dla parków dla psów. Portal łączy właścicieli zwierząt z właścicielami prywatnych działek.
To nie był pierwszy biznes, który rozkręcił Adams. Mężczyzna przez 3 lata pracował dla firmy Microsoft. Później w San Francisco założył stronę internetową, na której można było wynajmować w pełni umeblowane mieszkania na miesiąc.
Jednak to SniffSpot okazał się prawdziwym hitem. Zaczęło się od Seattle w USA. Teraz prywatne działki na wynajem dla psów można znaleźć w ponad 3,5 tysiącach amerykańskich miast. Liczba hostów rośnie o 15 procent w każdym miesiącu.
Jak działa psi Airbnb?
Po przejściu na stronę internetową wystarczy wpisać lokalizację i wybrać odpowiednią działkę dla pupila. Możemy zaznaczyć pożądaną przez nas wielkość, wybrać, czy ogród jest całkowicie ogrodzony, czy w pobliżu były widziane lub słyszane inne psy oraz czy na działce są obiekty wodne.
Co prawda portal nie ma ograniczeń geograficznych, ale w praktyce działa głównie w Stanach Zjednoczonych. Strona jest dostępna tylko w angielskiej wersji językowej, a płatność możliwa tylko w dolarach.
Ile to kosztuje?
Za niewielką opłatą można ogłosić swoją działkę na wynajem na krótki okres. Ceny za rezerwację prywatnej przestrzeni dla psa wahają się od kilku do nawet 20 dolarów za godzinę.
Wynajmujący mogą wykupić miesięczne członkostwo. Każde miejsce ma ocenę, która jest sumą opinii wystawianych przez użytkowników. Sniffspot pobiera 22 procent od każdej transakcji.
Branża pet-tech w rozkwicie
Serwis internetowy SniffSpot powstał kilka lat temu, ale na dobre rozkręcił się w trakcie pandemii. Ludzie coraz chętniej adoptowali i kupowali psy, ale parków, do których wpuszczane są czworonogi, nie przybywało.
Trend na posiadanie małych przyjaciół cały czas trwa. W połączeniu z postępem technologicznym stanowi silny impuls dla rozwoju branży pet-tech. Eksperci przewidują, że wartość światowego rynku technologii dla zwierząt w 2028 roku ma sięgnąć 20 mld dolarów.
Rozwój pet-tech w Polsce
Zainteresowanie branżą widać także w Polsce. Powstają nowe startupy, np. Petgram, który stworzył aplikację połączoną z lokalizatorem GPS. PsiBufet dostarcza dopasowane do każdego psa posiłki. Warszawski HiPets, stworzony przez Dorotę Rymaszewską, umożliwia rezerwację wizyt u lekarzy weterynarii, behawiorystów czy groomerów. PetHelp zaoferował pierwsze w Polsce usługi weterynaryjne dla psów i kotów w abonamencie. Nowy startup Appet to internetowa wyszukiwarka karm. Dobierze odpowiednią karmę dla twojego pupila, porówna ceny.
Jak widać, na polskim rynku pet pet-tech dużo się dzieje. Startupy znad Wisły osiągają sukcesy i mają ambicje na rozwój międzynarodowy. Jeśli ktoś zastanawia się nad założeniem startupu, jest to branża, którą zdecydowanie warto wziąć pod uwagę.